Podczas sprzątania domku patyczaków, zawsze jest wielkie poruszenie. Wiele osób chciałoby wziąć je na ręce, pogłaskać, poobserwować. Jednak nie wszyscy się na to decydują. Doskonale rozumiem obawy przed zwierzakami, bo sama boję się owadów latających. Patyczaki dodatkowo mają "lepkie" łapki, które mogą stwarzać nieprzyjemne doznania.
Bardzo często dzieci przyglądają się jak inne osoby biorą na ręce naszych małych przyjaciół. Być może z czasem oswoją się i zdecydują się na bliższy kontakt.
PS. Dobrze, że niedaleko szkoły jest mały lasek a tam rosną jeżyny 😉